
Tego
wieczoru również zaraz po wyjściu Harry'ego sięgnęłam po moją
przyjaciółkę. Jedyną osobą, która wie o moim problemie jest
Niall. Kiedyś, gdy nie było Harry'ego urządziliśmy sobie wieczór
filmowy i żartowaliśmy sobie. Odstresowałam się wtedy i
zapomniałam o swoich bliznach. Rękaw od swetra mi się podwinął i
Niall zobaczył moje rany. Opowiedziałam mu o wszystkim i trochę mi
ulżyło, powiedział, że nie powie o tym Harry'emu, ale mam to zrobić
sama. Po tym chciałam mu powiedzieć, ale nie potrafię. Wzięłam
żyletkę do ręki, przyłożyłam ją do nadgarstka i już miałam
pociągnąć ją i zadać sobie kolejne rany i cholerny ból. Nagle
do pomieszczenia wleciał Harry ze łzami w oczach i klęknął koło
mnie. Już zalany łzami zaczął szlochać:
H:
Kochanie, nie rób tego! Przepraszam, nie wiedziałem! Wybacz mi!
Niall mi o wszystkim powiedział, nie bądź na niego zła, to dla
twojego i naszego dobra! - wtuliłam się w niego i razem zaczęliśmy
szlochać jak takie głupki. - Jak długo to już trwa?
T:
Prawie dwa tygodnie.
H:
Przepraszam! Proszę, wybacz mi! Kocham cię!
T:
Harry, ja też cię kocham, ale boję się, że znów mnie
skrzywdzisz!
H:
Proszę, nie zrobię już nic, co by cię skrzywdziło. Proszę, nie
karz mi patrzeć jak płaczesz i to przeze mnie. Kotku, nie jestem
wart twoich łez – otarł swoim kciukiem twoje policzki.
T:
Kocham cię – przytuliłam się do niego.
H:
Ja ciebie też – zatopił swoje słodkie usta twoich, a ty
odwzajemniłaś pocałunek. - Teraz mów mi o wszystkim, dobrze?
T:
Dobrze, a więc jest rzecz, o której powinieneś wiedzieć.
H:
Czyli co?
T:
Harry, ja... Ja jestem w ciąży.
H:
Skarbie, na prawdę? - ucieszył się jak małe dziecko. Wziął cię
na ręce i zaczął kręcić wokół własnej osi. - Czy wszystko z
nim w porządku po tym... Po tym co ci zrobiłem? - zrobiło mu się
strasznie głupio i spuścił głowę smutny. Podniosłam jego brodę
dwoma palcami.
T:
Nie skarbie, byłam dzisiaj u lekarza i powiedział, że wszystko
będzie dobrze, tylko muszę się oszczędzać.
H:
Oczywiście kochanie, od teraz niczego ci nigdy nie zabraknie.
T:
Ok, to ja pójdę wziąć prysznic.
H:
Idź kotku – pocałował cię czule.
Oczami
Harry'ego***
Nie
wierzę, (t.i) jest w ciąży! Będę ojcem, matko jak się cieszę!
Ale jak ja mogłem jej wyrządzić taką krzywdę? Najważniejsze,
żeby z naszym dzieckiem było wszystko dobrze. Gdy (t.i) poszła pod
prysznic opadłem szczęśliwy na nasze łóżko i napisałem do
Nialla.
'Stary,
wielkie dzięki, mam u cb dług xx'
Po
chwili odpowiedział na SMS'a:
'Spoko,
przyjemność po mojej stronie. A tak wgl to gratulacje tatuśku
xoxo'
'Dzięki
:P'
I
tak wszystko ułożyło się dobrze, a ja i mój narzeczony Harry
wychowujemy śliczną córeczkę Dracy.
**************************************************************************
Pierwszy imagin o Harry'm.
Będę pisać szczęśliwe imaginy, a jeśli się nie będą całe szszęśliwe to się tak raczej skończą. nie potrafię uśmiercać głównych bohaterów, więc tego nie robię. Liczę na komentarze, te dobre i te złe. Rozdaje dedyki i mile widziane są pomysły na chciane imaginy :)
Mam nadzieję, że ten się spodobał.
~Klaudia
Boskie! ten imagin uświadamia nam, że warto dać drugą szansę *_*
OdpowiedzUsuńBoski!!!!!! Dawaj takich więcej!!!! Kocham to <33333333
OdpowiedzUsuńOchhhhh takie szczęśliwe zakończniee! Soo sweet <3
OdpowiedzUsuńA ja tam lubię katować moich bohaterów xD Z resztą, zobacz sama co się dzieje w moim nowym rozdziale.. Takie tam xd
Jeszcze co do imagina. Jest świetny i ogólnie pisz częściej, bo cię kocham ;*****
www.obsession-zayn.blogspot.com
Boże, coo ? Dlaczego ja skomentowałam ten wpis z... LISTOPADA??!?!?!?!?!??!?!?!
UsuńLOL LOL LOL LOL LOL LOL
Wyświetlił mi się jako nowy wpis, ale żal xdddddd
Hahahahha, nie wierzę.. Co ja robię ;p
Jestem idiotką, ale ok.
Dobra, idę się kompromitować gdzie indziej.